Na początku II Rzeczpospolitej, gdy debatowano nad słusznością powstania senatu, sprawa wyboru senatorów budziła kontrowersje. Zgodnie z tradycją, w senacie zasiadali ludzie zasłużeni dla ojczyzny oraz, z urzędu, wysocy przedstawiciele Kościoła katolickiego. Ostatecznie wygrała idea demokratycznego państwa, gdzie przedstawiciele narodu są wybierani. Wobec sprzeciwu części polityków, by przedstawiciele tylko jednego Kościoła - z racji sprawowania swojej funkcji - znaleźli się wśród senatorów, episkopat oświadczył, że wycofuje biskupów katolickich z senatu. W konsekwencji tego zrezygnowano z automatycznego umieszczania przedstawicieli innych Kościołów w tej izbie.
Wśród senatorów byli jednak duchowni i przedstawiciele innych religii, wybierani w wyborach powszechnych.
Według Konstytucji marcowej z 1921 roku senatorów było 111 i wszyscy pochodzili z wyborów powszechnych. Konstytucja kwietniowa z 1935 roku ograniczyła liczbę senatorów do 96. Zmieniono sposób wyboru: dwie trzecie członków senatu wybierano w powszechnych wyborach, a jedną trzecią mianował prezydent.