Początki Senatu - Obrady senatu

Król Aleksander w sejmie, 1506 r. (ze zbiorów dokumentów pergaminowych AGAD, sygn. 5632)
Król Aleksander w sejmie, 1506 r. (ze zbiorów dokumentów pergaminowych AGAD, sygn. 5632)

Sposób obradowania rady królewskiej, a potem senatu, nie był określony żadnymi przepisami. Zależał właściwie od króla, który zwoływał posiedzenia w terminach dogodnych dla siebie.
Dostojnicy wchodzący w skład senatu mogli się spotykać jako rada królewska. Pełnili wtedy wobec władcy funkcję doradczą. Król mógł zaprosić również tylko wybranych senatorów, określić temat i długość rozmów. Nie obowiązywały żadne ograniczenia dotyczące czasu trwania spotkań, choć najczęściej rozchodzono się po kilku dniach. Inaczej wyglądała sytuacja, gdy senatu spotykał się na obradach sejmu, jako izba wyższa.



 Zwoływanie sejmu walnego należało do króla. Musiał to jednak czynić z większym wyprzedzeniem czasowym, a także zapowiedzieć wcześniej, jakie tematy zostaną poruszone, aby szlachta zdążyła się przygotować i wybrać posłów. Czas trwania obrad senatu był zależny od zasad, na jakich działał cały sejm. Obradowano zazwyczaj nie dłużej niż 6 tygodni. Uroczysta inauguracja obrad odbywała się w obecności członków obu izb. Senatorowie, traktowani jako pośrednicy między królem a posłami, mieli możliwość wygłaszania mów do posłów i proponowania pewnych rozwiązań. Następnie posłowie przenosili się do oddzielnego pomieszczenia, a senat pod przewodnictwem króla, uzgadniał bieżące sprawy państwowe i - jako rada przy monarsze - "doradzał". Zakończenie obrad sejmu odbywało się również razem, połączonymi stanami sejmującymi. Zatwierdzano wtedy wszystkie uchwały, które stawały się konstytucjami sejmowymi.